Co robię w wolnym czasie

Jak powstała turkusowa bransoletka z miksu koralików

Niedawno dotarło do mnie nowe zamówienie ze sklepu Kadoro. Do zbioru moich pozytywnych opinii o tym sklepie dołączają kolejne: dostałam gratisy o których wspomniałam przy okazji poprzedniego zamówienia oraz sklep zaktualizował ofertę o te pozycje na które zwróciłam im uwagę. To na co chciałabym zwrócić uwagę, to to, że ludzie z Kadoro czytają opinie konsumenta i co więcej wcielają te uwagi w życie, co było dla mnie naprawdę pozytywnym zaskoczeniem. I w dodatku robią to szybko – wszystko co zasugerowałam było już dostępne przy kolejnym zamówieniu. Sama wiem jak ciężko prowadzić biznes i nadążać za zmianami dlatego tym bardziej podziwiam załogę sklepu i trzymam kciuki za ich dalszy rozwój.

Przeglądając nowe koraliki wpadł mi do głowy pomysł jak w końcu wykorzystać starszą paczkę koralików “Tatsu-Teal Mix”, którą zamówiłam poprzednio. Cały czas pamiętałam też o październikowym konkursie Szuflady, którego termin nieubłaganie zbliża się do końca:

 

Przy wykonaniu bazy bransoletki zastosowałam podobną technikę co w opisywanej wcześniej bransoletce Celini. W tym przypadku jednak wszystkie koraliki mają ten sam rozmiar. Więcej na ten temat można znaleść wyszukując hasło “tubular peyote“. Po wykorzystaniu wszystkich złotych koralików z paczki i przytwierdzeniu zapięcia efekt wyglada tak:

Odnośnie wyżej wspomnianego konkursu:

Dopasowując do macierzy Bingo w konkursie Szuflady, spełniłam już warunki “turkusowy, złoty i metal”. Brakuje motywu liścia i szkła. Baza z peyote posłuży za szkielet, do którego będą przymocowane motywy listków i szklanych kulek. Udało mi się wykorzystać prawie całe opakowanie (20g) miksu plus ok 6g szklanych Toho 3o. Efekt końcowy wygląda tak: