Mam nowe natchnienie i motywację do nauki angielskiego!
Powyższy filmik jest o nowej metodzie, której jeszcze nie próbowałam. Zainspirował mnie na tyle, że razem z Krzyśkiem pojechaliśmy w niedzielę do księgarni i kupiliśmy w.w. książkę. Ma ona niestandardowy format. Jest podzielona na 68 działów tematycznych, w którym znajdują się krótkie monologi lub dialogi. Na parzystych stronach (po lewej) znajdują się polskie tłumaczenia, po prawej – angielski odpowiednik oraz uproszczony zapis fonetyczny.
Na dołączonej płycie CD można usłyszeć głos pani Beaty. Angielskie fragmenty czyta profesjonalny lektor. Zgrałam wszystko na iTunes i każdy plik mp3 mogę wygodnie słuchać na komputerze.
Tyle o formie. Treść jest przystępna i z moich obserwacji wynika, że poziom trudności narasta z każdym kolejnym rozdziałem. Na samym końcu w zwięzłej formie znajduje się opis reguł gramatycznych. Być może dla przypomnienia przeczytam je jutro – od mojej matury minęło już trochę czasu 🙂
Mam w planach przerabiać jeden dział dziennie – w końcu nie startuję od zera 😉 Trzy powtórki z książki + dwa razy praca z nagraniami powinny zająć około 60 minut. Za cel stawiam sobie ukończenie całości w połowie grudnia 2016. Czy nowa metoda spełni swoje zadanie? Krzysiek oceni moje wyniki jeszcze przed świętami 🙂 Jest ambitnie – czyli tak jak być powinno!
Trzymajcie kciuki!